Zdjęcia martwych partyzantów, które KGB pokazywało,żeby zidentyfikować ofiary. Prezentacja tych fot miała też, wystraszyć ich współpracowników. Mnie by wystraszyła.
Karcer mokry. Podłoga pokoju była zalana wodą. więzień mógł stać suchy tylko na tym niewielkim krążku. Każdy ma swoją granicę cierpienia i chyba każdego można złamać. Chyba,że zależy mu tylko na idei.