poniedziałek, 24 maja 2010
Góra Krzyży
Jadąc w to miejsce nastawiałem się,że zobaczę coś wielkości Giewontu. A to taki tam pagórek, trochę większy od Kopca Polaków pod Chełmżą. Patrząc na tą masę krzyży, krzyżyków zastanawiałem się o co chodzi. Czy to wiara, czy szaleństwo ? Chyba jest to rozpędzone koło, którego nie można zatrzymać i prawie każdy przyjeżdżający chce mieć też swój krzyżyk w tym miejscu. Tylko po co ?